W pochmurną i nieco wietrzną niedzielę ( 29.11.2015) ekipa koła turystycznego pod egidą Fabryki Wiedzy wyruszyła na nową imprezę w terenie. Tym razem postanowiliśmy spróbować swoich sił i możliwości w „Dino Harpusiu” czyli w rajdzie na orientację. Dino Harpuś to cykliczna impreza, która odbywa się co kilka niedziel w Trójmieście i jest organizowana przez grupę zwaną Pomorski Klub Orientacji Harpagan.
Polega to na uczestniczeniu w marszach, biegach, czy jazdach rowerowych po różnego rodzaju, różnym stopniu trudności i długości – trasach i odnajdowaniu punktów kontrolnych. Trudu, wyzwań i zabawy przy tym mnóstwo, a … i umiejętności. Można także sprawdzić w praktyce wiedzę szkolną jak nigdy dotąd, zwłaszcza z przyrody!
Więc spróbowaliśmy i było …. po prostu pysznie: wysiłek, emocje i niesamowita radość z każdego zaliczonego punktu, a na koniec ciastko i herbatka.
Nasz pierwszy Dino Harpuś odbywał się w Dolinie Świemirowskiej, na terenie Sopotu. Była to przedostatnia edycja Dino Harpusia w tym roku.
„Tym razem uczestnicy mieli do pokonania od 2 do 4 kilometrów. Największą trudnością okazały się przewyższenia w lasach sopockich oraz orientacja w terenie leśnym. Dla chcącego nic trudnego. Regularna praca z mapą w terenie sprawi, że żaden teren nie będzie sprawiał kłopotów. Przeciwnie! Będzie dawał satysfakcję z przebytych kilometrów…” – cytat ze strony organizatorów.
My wybraliśmy na pierwszy raz tę najłatwiejsza wersję – 2km, z 10 punktami kontrolnymi. Podzieliliśmy się na dwie drużyny i zaopatrzeni: w nadzieję, kompasy i mapy, ruszyliśmy do boju. Obu grupom udało się realizować zamiar i odnaleźć 10 PK oraz zmieścić się w czasie (nauka nie poszła w las! – męczarnie ze skalą, kierunkami i mapą na przyrodzie dały efekty!!! Hura!!).
Przy czym, nieco lepsza okazała się ekipa Piątaszek 1, w składzie: Jakub Olszewski, Zuzanna Chrust, Natalia Helbin oraz Joanna Sobolewska, którzy zajęli miejsca od 5 do 8 (z czasem 100 min 49 sekund).
Druga ekipa Piątaszek 2, w składzie: Darek Bączek, Oliwer Syroka i Oliwer Kubacki zajęli miejsca od 19 do 21 (z czasem 111’19’’). Ale oni znaleźli bardzo ukryty i do tego w trudnym miejscu trzeci punkt kontrolny, którego Piątaszek 1 nie znalazł.
Na koniec czekało nas jeszcze jedno wyzwanie – zdążyć na pociąg powrotny do Malborka, ale i to się udało!
I jeszcze jeden cytat od organizatorów:
Serdeczne podziękowania dla Pań nauczycielek z Malborka, które zorganizowały dzieciom ze szkoły podstawowej, całodzienną wycieczkę pociągiem na Harpusia. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu nauczycieli dzieci mają szansę przeżyć ciekawą przygodę. Radość dzieci na mecie z herbatą w ręku, bułeczką, jabłkiem oraz czerwonymi polikami jest niezapomniany. „My chcemy jeszcze raz!”
Fabryka Wiedzy od czasu do czasu robi wrażenie… :)
– opieka: Panie Beata Sawaniewska i Karolina Kurapiewicz