Klasa 6a wraz z wychowawcą Joanną Pichlak i opiekunem Panią Agnieszką Nowicką udała się do Łapina na trzydniowy biwak integracyjny pod hasłem „Wszyscy za jednego”.
Wszystkie bloki zadaniowe były przygotowane przez instruktorów ( Pana Tomka, Pana Grzegorza i Panią Agnieszkę), którzy opiekowali się nami podczas całego wyjazdu. Wszystkie zadania wymagały od dzieci współpracy, dbania o swoje bezpieczeństwo oraz drugiej osoby, a także przede wszystkim wspierania się podczas wykonywania niejednokrotnie akrobatycznych zadań.
Po przybyciu na miejsce przywitał nas deszcz. Jednak po zakwaterowaniu w domkach i udaniu się na zbiórkę uśmiechnęło się do nas słoneczko. Pierwszego dnia naszym instruktorem był Pan Tomasz. Wyjaśnił zasady obowiązujące podczas wykonywania wszystkich zadań. Pierwszy blok zadaniowy rozpoczęliśmy od rozgrzewki i przygotowania się do zadania, które wbrew pozorom nie było takie łatwe. Czekały na nas Wiszące Wyspy zagadka Archimedesa – dzieci musiały rozstawić się na całej długości wiszącego toru i przenieść wodę- taką ilość wody, by z dwóch rurek wypłynęły piłeczki. Udało się!
Kolejne zadania to budowa wieży ze skrzynek i piramidy. Zadaniem uczniów, było przetransportowanie całej klasy z jednej wyspy utworzonej ze skrzynek na druga stronę za pomocą liny. Następnie dzieci pokonywały kolejne przeszkody- siatki, liny.
Na koniec czekało na nas wyzwanie – chłopcy kontra dziewczyny – w wieczornej zabawie terenowej- zawody na orientację oraz nauka nawigacji z mapą i kompasem. Otrzymaliśmy mapy, listę punktów, które musieliśmy odnaleźć i zapisać symbole, które tam się znajdowały. Zabraliśmy latarki i dobry humor i udaliśmy się na spotkanie z przygodą. Zapału nam nie brakowało, cali i zdrowi wróciliśmy do ośrodka w późnych godzinach wieczornych.
Drugiego dnia czekały na nas nowe wyzwania i nowy instruktor – Pani Grzegorz.
Braliśmy udział w integracyjnych grach zespołowych na polanie oraz w lesie. Czekało na nas także wyzwanie…z siatką, wodą i rurami, w których były ukryte kulki. Utrudnienie było takie, iż rury miały dziury i trzeba było je pozatykać, by woda nie uciekała. Zaangażowanie całej grupy było duże i tylko, dlatego zadanie zakończyło się sukcesem. Dzień zakończył się meczem siatkówki oraz ogniskiem. Nie mogliśmy uwierzyć, iż dni tak szybko biegną i przed nami ostatni dzień biwaku.
Trzeci dzień to sprzątanie domków i wykwaterowanie…ale nie tylko. W ostatnim dniu naszym instruktorem była Pani Agnieszka, która miała dla nas zadanie pod tytułem „ Ucieczka z wyspy”. Dzieci podzieliły się na dwie grupy. Otrzymały duży bambusowy pal i ustawiły się przed zawieszonymi oponami. Zadaniem każdej drużyny było przedostanie się na drugi brzeg wykorzystując tyko pal bambusowy, opony i współpracę całej grupy. Byłam pełna podziwu dla dzieci, które dopingowały się i jak za pomocą czarodziejskiej różdżki sypały na poczekaniu dobrymi rozwiązaniami, by każdemu udało się dokończyć zadanie. Następnie udaliśmy się na polanę i uczestniczyliśmy w różnych zabawach integrujących grupę. Przed obiadem zagraliśmy w bilard, tenis stołowy oraz piłkarzyki. Po obiedzie Pani Agnieszka rozdała uczestnikom dyplomy i cóż…nadszedł czas wyjazdu.
Byliśmy bardzo zmęczeni, ale zadowoleni z wyjazdu. Dzieci współpracowały ze sobą, dbały o siebie i integrowały się. Nie ma to jak trzydniowy biwak z 6a, który będę bardzo długo wspominać!!!
Na koniec chciałam bardzo serdecznie podziękować Pani Agnieszce Nowickiej za pomoc i opiekę nad moimi uczniami podczas biwaku oraz mamie Pani Agnieszce Raburskiej za udział w biwaku.
wychowawca Joanna Pichlak